The answer is… both! “Furor” is the American English spelling, while “furore” is the British English spelling. So, depending on your audience or personal preference, you can use either one. Now, let’s define each word. “Furor” or “furore” both refer to a state of intense excitement or anger. Dictionary - Features and problems: The goal of the big dictionaries is to make a complete inventory of a language, recording every word that can be found. The obsolete and archaic words must be included from the earlier stages of the language and even the words attested to only once (nonce words). In a language with a large literature, many “uncollected words” are likely to remain Polacy obserwują także, że wiele osób porzuca zużyte maseczki i rękawiczki bezpośrednio na ulicy (28%). To sytuacja niebezpieczna tak dla zdrowia, jak i dla środowiska, dlatego w tym samym badaniu Fortum zapytało o to, co według Polaków powinno się robić z tego typu odpadami. The meaning of FURORE is furor. furor; furor… See the full definition. Games & Quizzes; Games & Quizzes; Word of the Day; Grammar; Wordplay; Word Finder Diagnosis. Bone marrow exam Enlarge image. Tests and procedures used to diagnose myelofibrosis include: Physical exam. Your doctor will perform a physical exam. This includes a check of vital signs, such as pulse and blood pressure, as well as checks of your lymph nodes, spleen and abdomen. Blood tests. In myelofibrosis, a complete blood count Click here to SUBSCRIBE to JULIAN STUCKEY today! http://bit.ly/SubJSFOLLOW ME ON THESE!Facebook https://www.facebook.com/stuckeyjulian/Twitter https:// . Home Encyklopedia Związki wyrazowe Słowo, które przyszło do nas z języka włoskiego (wł. furore = ‘uniesienie, egzaltacja’) i występuje we frazeologizmie robić furorę, co oznacza: wprawiać w zachwyt i odnosić przez to sukces; mieć olbrzymie powodzenie. Niepoprawne są sformułowania budzić furorę oraz wywoływać Tytuła, Marta Łosiak "Polski bez błędów. Poradnik językowy dla każdego"Opracowano przy współpracy z Wydawnictwem Szkolnym PWN matiizfh Guest #1 Siemanko wszystkim mam kolejne pytanie moze byc glupie moze nie sproboje.. Chodzi tutaj o podlewanie, ile podlewac ml na 11l doniczke ? pomidorki maja 15 dzien korzenie juz widac na dole. Pytam sie tylko dlatego poniewaz wyczytalem duzo ze roslinki lubia regularnosc ? tak jak ja to zrozumialem to znaczy ze np podlewa sie co 1-2-3 dzien iles tam ml, lecz ja tak narazie nie robie bo nie wiem ile lac zeby wystarczylo pomidorkom.. ostatnim razem kiedy podlewalem bylo moze z 4-5 dni temu a ziemia jest nadal mokrwa w miare, nie robi sie slucha nawet na gorze.. i gdzie chche dojsc..... Czy ma ktos moze jakas rospiske ile lac ML co ile dni na 11 litrowe doniczki zeby podlewanie bylo REGULARNE np = 500ml co 2 dzien ale tak zeby w dzien podlaniu za 2 dni nie byla calkiem mokra i nie da sie podlac a druga doniczke trzeba juz podlac.. i mam jeszcze takie pytanko odnosnie podlewania czy jak ziemia jest mokra caly czas to cos moze byc znia nie tak ? jakis grzyb albo cos ? czy ziemia musi troche uschnac przed kolejnym podlaniem zeby roslinka lepiej przyjela nawozy? sorki za moze zle wytlumaczenie prosze was zrozumcie czasami nie jest latwo jak juz od 10 roku zycia za granica... Pozdrawiam #2 Podlewasz jak jest sucho. Wkładasz palucha i sprawdzasz, a jak korzenie przerosły całą donicę to wtedy możesz ją podnieść i ocenić czy podlać, czy nie. kacpi-92 Guest #3 Podlewanie jest mega elementarne gościu, niezależnie od tego czy podlewasz paprotkę, ficusa czy trawkę powinieneś wiedzieć że mokra ziemia zajdzie pleśnią, ale znacznie gorsze jest to że całe powietrze wypchniesz wodą z ziemi i korzenie będą się dusić. Roślina rośnie więc jej zapotrzebowanie na wodę również w związku z tym stała ilość wody przy podlewaniu byłaby trudna do ustanowienia. Podlewaj kiedy wierzchnia warstwa przeschnie, wsadź palec w ziemie i zobacz czy centymetr pod suchym jest jeszcze przyjemny wilgotny chłodek, jak nie ma, to podlej. matiizfh Guest #4 Podlewanie jest mega elementarne gościu, niezależnie od tego czy podlewasz paprotkę, ficusa czy trawkę powinieneś wiedzieć że mokra ziemia zajdzie pleśnią, ale znacznie gorsze jest to że całe powietrze wypchniesz wodą z ziemi i korzenie będą się dusić. Roślina rośnie więc jej zapotrzebowanie na wodę również w związku z tym stała ilość wody przy podlewaniu byłaby trudna do ustanowienia. Podlewaj kiedy wierzchnia warstwa przeschnie, wsadź palec w ziemie i zobacz czy centymetr pod suchym jest jeszcze przyjemny wilgotny chłodek, jak nie ma, to podlej. Sorki ale nie zrozumiales mnie kolego to co ty piszesz to juz prawie wiedzialem ze sie podlewa jak doniczka jest lekka itp... nie zrozumiales o co mi chodzi ze pomidorki lubie REGULARNOSC tak gdzies wyczytalem i dlatego sie spytalem czy moge ktos juz robil taki test ze wysuszyl moze doniczki ( bez przesady ) i nie wiem podleje kazda 11 litrowom doniczke 300ml wody+nawozy i tak mu dobrze wyjdzie ze akurat bendzie ziemia sie sucha robila na gorze tak jak ty mowisz po 2 dniach i poprostu bd robil tak co 2 dni i wtedy REGULARNIE podlewa kwiatki + mozna zapobiec plesnia ? nie wiem czy kwatki sie lepiej czuja po tym dlatego pytam gdzies wyczytalem o regularnosci i sie pytam czy ktos robil tak nie wiem czy mnie nadal rozumiesz czy nie. nie wiem moze poprostu mi sie cos pokrecilo ale moze warto sprobowac cos takiego bo jak ja podlewam kwiatki to nie mierze ile podlewam biore moze z 500-600 ml na kwiatka i nie wiem czy to troche nie za duzo bo czasami jak podniose doniczke po 2-3 dniach to nadal jest mokro . ALE nie tak duzo.. musze troche poczytac ale jak by ktos mial jakas fajna spiske podlewania automatow to bym poprosil, nie wiem czy sa takie moze ktos wie lepiej dlatego sie pytam przypominam ze doniczki sa 11L. itak jak piszesz : Roślina rośnie więc jej zapotrzebowanie na wodę również w związku z tym stała ilość wody przy podlewaniu byłaby trudna do ustanowienia. Wiadomo i dlatego pomyslalem czy ktos zapisywal jakas rospiske jakis grower zrobil i sledzil mniej wiencej ile wody potrzeba zeby bylo nie za duzo ale tez nie za mialo zeby tylko mialy dobrze, i pieknie rosla bo wiadomo ze jak ma zamalo wody to sie robi dziwna.. dobra poczytam troszke wiencej na temat tego podlewania i napewno bendzie dobrze. Sławuś z council estate. Guest matiizfh Guest #6 nie wiem co to jest mogl bys na szybko wytlumaczyc ? napewno poczytam o tym tylko jutro do roboty i trzeba lulac. nie trzeba wystarczylo uzyc google ehehe widac ze ktos mnie tutaj zrozumial Dziekuje i byl bym wdzieczny jak ktos mi napisze jak sie stawia te buchy hahah Bor Well-known member #7 System utrzymujący odpowiednią wilgotność w donicach, nie używałem, ale widzę, że ciekawa sprawa. Moim zdaniem to za dużo kombinujesz, nikt nie ma rozpiski co do mililitra bo każdy ma różniące się od siebie warunki (podłoże, temperatura, wilgotność) i tym samym zapotrzebowanie rośliny na wodę jest indywidualne. Ogólne zasady podlewania wyłuszczone powyżej znasz i tego należy się trzymać. Mniej spiny, z fartem. Niektórzy użytkownicy polszczyzny piszą z rozpędu „furrora”. I nawet nie wiedzą, że to błąd… – Ze zdziwieniem stwierdzam, że w wielu tekstach drukowanych, nie mówiąc już o twórczości internetowej rodaków, pojawia się niepoprawne słowo „furrora” . Na każdym kroku coś lub ktoś robi wielką „furrorę”. Czy może Pan to wyszydzić i przy okazji wyjaśnić, dlaczego musi być „furora” pisana przez jedno „r”? – prosi internauta. Zajrzałem do internetu, wpisałem do wyszukiwarki Google furrora i rzeczywiście aż zaroiło się od błędnego zapisu tego słowa, np. – Polska animacja „Paths of Hate” robi furrorę na świecie; – Baby zrobiły taką furrorę, że aż trzy ukradli (chodziło o figury nawiązujące kształtem do tajemniczych bab pruskich – historycznych posągów); – Film „Pericles, Prince of Dolne Miasto” zrobił furrorę w Europie. Zdaje się, że duża część użytkowników polszczyzny nawet nie wie o tym, że popełnia językowe uchybienie, to znaczy że mówi i pisze furrora zamiast furora (czyżby słowo z podwójnym r brzmiało dla wielu osób wykwintniej?). Widać – ludzie nie zastanawiają się zbytnio nad tym wyrazem, jego brzmieniem czy pochodzeniem, mylnie włączając furorę do grupy słów faktycznie zawierających geminatę rr (np. korrida, horror, mirra, camorra). Muszę jednak szczerze przyznać, że rzeczownik furora jest dość osobliwy, gdyż używa się go wyłącznie we frazeologizmie zrobić (robić) furorę, co znaczy ‘zdobyć (zdobywać) niebywałe powodzenie, odnieść (odnosić) sukces, wprawić (wprawiać) otoczenie w podziw, w zachwyt’. Mamy do czynienia z wyrazem zapożyczonym pochodzenia włoskiego – furore. Początkowo (jeszcze150 lat temu) i nasi przodkowie posługiwali się określeniem furore, traktując go jako twór nieodmienny, i pisali Ania zrobiła f u r o r e; Kasia nie zrobiła f u r o r e. Zamieszczał ją np. Słownik języka polskiego, tzw. warszawski (Warszawa 1900, t. I, s. 786: furore nieod. p. furora ‘niesłychane wrażenie i powodzenie, podziw, zapał, uniesienie’). Z czasem jednak owo furore (pisane przez -e) w zwrocie robić furore wzięto za… IV przypadek (wiadomo, że wygłosowe -ę traci w wymowie nosowość i brzmi jak -e) rzeczownika żeńskiego furora (jak komora, zmora, podpora – kogo? co? komorę, zmorę, podporę itp.). Tak oto zrodziło się w polszczyźnie słowo rodzaju żeńskiego (ta) furora, po które sięga się w zasadzie jedynie w bierniku (zrobić furorę) i w dopełniaczu (przy przeczeniu nie zrobić furory). Może być dla Państwa zaskoczeniem, kiedy zdradzę, że włoskie furore łączy się etymologicznie z łacińskim wyrazem furor, –onis o zupełnie innym znaczeniu ‘szał, szaleństwo, gwałtowność, zajadłość, zapalczywość’ (od furere ‘wzburzać, wprawiać w szał, gniew; szaleć’). Dlatego przez długie lata również w polszczyźnie funkcjonował rzeczownik furor (‘wściekłość, szał’), podawany jeszcze przez słowniki z lat 60., który ostatecznie wyszedł z użycia, wyparty przez furię (też z łac. furia ‘wielki gniew, szał, wzburzenie’). Okazuje się, że do dzisiaj włoski wyraz furore ma taki podwójny, niejako oksymoroniczny sens (z jednej strony ‘gniew’, a z drugiej ‘zachwyt’). Trudno powiedzieć, kiedy nadano mu wtórną, zupełnie inną definicję i od kiedy ów neosemantyzm wszedł do zwrotu far furore (‘wywołać szał, szalony zachwyt, entuzjazm’) oraz trafił do światowej (i naszej) frazeologii jako człon zasadniczy powiedzenia robić furorę (ang. to make a furore, niem. Furore machen, fr. faire fureur, hol. furore maken). Jak widać, również angielskiej, niemieckiej i holenderskiej formy furore czy francuskiej fureur nigdy nie pisało się przez dwa rr. Toteż i w polszczyźnie musi być (ta) furora, a nie: (ta) furrora. Żeby to jeszcze lepiej sobie utrwalić, wystarczy zapamiętać, że jest camorra albo kamorra (‘mafijna grupa przestępcza wywodząca się z okolic Neapolu’), ale: furora. Uwaga! W celowniku i miejscowniku pisze się jednakowo: camorze, kamorze oraz furorze (a nie: camorrze, kamorrze). MACIEJ MALINOWSKI Włoskie media uznały, że najlepszym zawodnikiem na boisku w pojedynku Empoli FC z AC Milan (2:2) był Piotr Zieliński. A jak spisał się w spotkaniu 21. kolejki Serie A Łukasz Skorupski? 24 Stycznia 2016, 07:21 / PAP/EPA/Fabio Muzzi Od "Sky Sport", oraz tylko dwóch zawodników otrzymało noty "7" - Piotr Zieliński oraz asystujący przy jego golu Riccardo Saponara. Portal przyznał reprezentantowi Polski ocenę "8,5", a za nim uplasowali się Massimo Maccarone i Carlos Bacca (po "7,5"), z kolei serwisy oraz najwyższe noty przyznał Zielińskiemu oraz pomocnikowi Rossonerich Giacomo Bonaventurze - po "7". Serie A: Piotr Zieliński strzelił gola Milanowi, a Empoli wywalczyło cenny remis! Kilka redakcji (np. ciut wyżej od polskiego autora gola na 1:1 oceniło Saponarę, ale większość dziennikarzy z Półwyspu Apenińskiego opowiedziała się za wyborem Zielińskiego na "Man of the Match". Uzasadnili to tym, iż nie tylko pokonał Gianluigi Donnarummę, ale także przez cały swój występ był niezwykle aktywny i dzięki szybkości oraz świetnej technice sprawiał duże problemy linii obrony AC Milan. "Kolejny wspaniały występ pomocnika. Znakomicie zachował się przy szansie bramkowej, a poza tym w kilku innych sytuacjach stworzył zagrożenie dla Milanu. Najlepszy na boisku" - skomentowali redaktorzy przypominając, że to nie pierwszy tak udany mecz 21-latka, który zaczyna robić furorę w Serie A, a świadczy o tym chociażby zainteresowanie Napoli oraz "6" od niemal wszystkich portali otrzymał tym razem Łukasz Skorupski. Bramkarza uwolniono od odpowiedzialności za stracone gole i pochwalono za kilka pewnych, spokojnych interwencji. To był umiarkowanie udany występ polskiego Pirlo: mój najważniejszy cel? Zagrać na EuroAndrea Pirlo: mój najważniejszy cel? Zagrać na EuroŹródło: TVP Serie A NA ŻYWO w WP Pilot! Włoskie media Łukasz Skorupski Polacy za granicą Piłka w Europie Empoli Włochy Piłka nożna we Włoszech Polska Serie A Piłka nożna Empoli FC Piotr Zieliński Znacie to uczucie, kiedy zobaczycie coś i nagle bardzo chcecie to mieć? Chociaż jeszcze 30 sekund wcześniej nie mieliście pojęcia o istnieniu tego konkretnego obiektu? Ja znam to doskonale. Z tym że nie chciałam byle czego — chciałam mieć problem. A właściwie – PRO8L3M. Od momentu wydania Art Brut mija już 5 lat. 5 lat – 2 mixtape’y, 2 minialbumy i 2 albumy. Tysiące fanów, koncerty opatrzone grubym napisem SOLD OUT, festiwale. Oskar i Steez wtargnęli na polską scenę hip-hopową szturmem. Solidnie — z buta. Ich niepowtarzalne utwory — zarówno teksty, jak i muzyka — są nie do podrobienia. Ostrość przekazu, zaskakujące metafory i puenty, dopracowana do perfekcji oprawa graficzna na koncertach czy klipy — wszystko to łączy się w doskonale — niedoskonałą całość, która sprawia, że mój palec niemal bezwiednie wędruje w kierunku ikonki KUP BILET. Byłam na (chyba) wszystkich koncertach w Warszawie. Poza tym Poznań, Płock a w piątek 22 marca — Łódź (po raz drugi!). Po premierze płyty Widmo, moje oczekiwania w stosunku do koncertu były bardzo wysokie. Z PRO8L3Mem jest taki problem, że kiedy myślisz, że lepiej się już nie da — wychodzi kolejna płyta, singiel — i jest lepiej. Coraz lepiej. Apetyt zaostrzyła również IN5TALAC7A, którą miałam okazję zobaczyć. Jak zwykle — nie zawiedli. Poza najnowszym materiałem pochodzącym z ostatniego albumu usłyszeliśmy przekrój materiału ze wszystkich płyt. Była STÓWA, była Molly, był Ritz Carlton i Interpol — i wiele innych. Oprawa wizualna i co chyba najważniejsze — atmosfera — były na najwyższym poziomie. Po żywych reakcjach publiki można było stwierdzić, że nie tylko Flary zostały odpalone tego wieczoru. Zanim jednak Oskar i Steez weszli na scenę, pojawił się na niej Wojtek Sokół. O jego pierwszej solowej płycie mówili i słyszeli chyba wszyscy. A ci, którzy nie słyszeli — o ile są tacy — zdecydowanie powinni usłyszeć. Koncert Sokoła to klasa sama w sobie. Jego występ był podróżą od czasu WWO, TPWC przez duet z Marysią Starostą do albumu wydanego w lutym tego roku. Na scenie towarzyszył mu Ras znany z zespołu Rasmentalism. W ramach supportu na scenie pojawił się OKI — młody zawodnik skutecznie rozgrzał łódzką publikę. Na pewno jeszcze o nim usłyszymy. Jedyną wadą wszystkich koncertów było to, że kiedyś musiały się skończyć. Ale nie ma co rozpaczać. PRO8L3M – do zobaczenia na Torwarze! (i w Płocku). Tekst i zdjęcia: Natalia Kopańska

problem jak robic to furore