Nic ani nikt nie stanie wtedy na mej drodze. On jest tym co radość mi daje. Przy nim sen jawą a jawa snem się staje. Każdego ranka otwierając oczy. wiem że pomysłem nowym mnie zaskoczy. Przy nim jestem sobą świat inny się staje. bardziej wesoły bo nikogo nie udaje. Dla Pawła miłość we mnie nastała. Jedyna, prawdziwa i taka
Bohaterów książek trudno nie lubić, a poprzez ciekawą narrację autorka wplata dużo ważnych tematów dotyczących psiego życia. Obie części “Psierocińca” można czytać oddzielnie, choć poszczególne wątki się przeplatają. Lektura tych książek będzie dobrym pretekstem do rozmów z dziećmi o psach w schroniskach, adopcjach
W tymże czasie Tuwim pisze również Lokomotywę, Ptasie Radio i wiele innych utworów dla dzieci z ich zabawą słowem i wolnością od rezonowania i dydaktyzmu. Warte uwagi są też przekłady, zwłaszcza poezji staroruskiej (Słowo o wyprawie Igora) i rosyjskiej aż po lirykę XX wieku. Szczególnie chętnie Tuwim przekładał wiersze
11. Zabawa ruchowa Nauczyciel zaprasza dzieci na dywan. Dzieci naśladują zachowania psa przy muzyce, wsłuchując się w polecenia nauczyciela. Teraz wszyscy zamieniamy się w pieski i znajdujemy wolne miejsce wokół siebie. Jest piękny jesienny dzień. Wszystkie pieski wychodzą na spacer do parku. Wygrzewają się na słońcu, wyciągają
Nawet lody na patyku. Chmurka teatr swój lubiła, Bo zabawy w nim bez liku! Różne miała w myślach psoty, Aż się w figlach zapętliła. I już chmurą być nie mogła, Bo się w deszczyk zamieniła! Anna Kaca - Psotna chmurka. Wierszyk dla dzieci do czytania.
"O psie, który jeździł koleją" to książka opowiadająca o losach Lampo i ludzi, których spotykał na swej drodze. Historia przyjaźni miedzy człowiekiem i zwierzęciem, przywiązania, tęsknoty i prawdziwego oddania. Od lat kochana przez kolejne pokolenia dzieci, dla wielu stała się jedną z najważniejszych książek dzieciństwa.
. Więcej wierszy na temat: Dla dzieci « poprzedni następny » Kolejny z wierszy dla dzieci Na wsi pies ma pieskie życie, bo ujada już o świcie. Gania gęsi, kaczki, kury, niech się zbliży indor który. W mieście piesek, zaś, domowy, wiedzie żywot kolorowy. Swoje miski ma, posłanie, i uwielbia wręcz bieganie. Na podwórzu lubi psoty, biegać z kijem, gonić koty... Możesz bardzo duże spotkać, albo małe, jak maskotka. Pies jest mądry niesłychanie, siada, szczeka na żądanie. Tu ci powiem z wykrzyknikiem- bywa pies też, ratownikiem! Jaki pies jest więc, spytacie- Najwierniejszy to przyjaciel. A może zamieszczę całą serię za jakiś czas. Dodano: 2008-09-19 03:41:14 Ten wiersz przeczytano 7689 razy Oddanych głosów: 12 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Ta kuleczka cała biała to istota niebywała, ma ogonek i sterczące cudnie uszka. Gdy się czegoś będziesz bała, bo nikt nie jest doskonały, to przytulisz ją do siebie jak poduszkę. Czarne oczka, czarny nosek, niczym mały lśniący groszek, pośród bieli na futerku – trzy guziki. A opuszki – jak bambosze, niby trampki czy kalosze – cichuteńkie szepty łapek na chodniku. Ta kuleczka, gdy podrośnie, będzie witać cię radośnie, gdy się zbudzisz wczesnym rankiem na dzień dobry. I wyciągnie bezlitośnie cię na spacer – co tam wiośnie* na trawniku, na podwórku w środku wiosny. Latem będzie na biwaku bujać z tobą się w hamaku. bardzo chętnie wskoczy z tobą do jeziora, na Mazurach czy nad morzem, konsekwentnie w każdej porze będzie kroczyć twoim śladem do wieczora. Zimą wpadnie z tobą w zaspę, a po zmroku, zanim zaśniesz, uspokoi zawieruchy i chłód śniegu. Będzie chrapać na kanapie, ale najpierw zje kolację, i zostanie białym cieniem i kolegą. Wspólne zimy i jesienie, wiosny, lata – nieodmiennie przejdzie z tobą przez radości i smuteczki. a z kuleczki postrzeżenie w rok wyrośnie spory pieseł – wierny kompan na przygody i wycieczki. *neologizm: wiosną rośnie = wiośnie Przeczytaj inne wirtajki Rozchmurz się, AlojzyWróbelPosłuchajświerkowa kołysanka
Więcej wierszy na temat: Dla dzieci « poprzedni następny » Na podwórku szczeka pies, bo on dzisiaj wściekły jest. Złości psiaka tego kotek, który wskoczył mu na płotek. Kotek ten na płotku siedzi, pies go okiem jednym śledzi. Psiak wyszczerza swoje kły, bo na kotka dziś jest zły. Przekomarza się pies z kotem, bo on budę ma pod płotem, skacze pies do tego płota, lecz nie może sięgnać kota. -Chodź tu do mnie głupi kocie, nie ukrywaj się na płocie. -Chcesz mnie złapać mój ty psie, ucz po płocie chodzić się. Tak od rana przez dzień cały, będą się przekomarzały. Kot ogonem macha z płotu, a pies łapą grozi kotu. Chociaz żyją, jak pies z kotem, piesek w budzie,kot na płocie, to we dwoje jest weselej, ciągle coś się tutaj dzieje. Napisany: 2005-07-21 Dodano: 2006-05-25 00:09:59 Ten wiersz przeczytano 15183 razy Oddanych głosów: 6 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Pieski Raz dwa pieski na podwórzu zobaczyły kość niedużą! Biegną do niej ile siły! Już ją mają! Już chwyciły! Biały piesek do czarnego warczy: - Oddaj kość kolego! Oddać kostkę? Nie, mój miły, ja ją pierwszy zobaczyłem Kłótnia toczy się zajadła. Nagle pieskom kość upadła, ale wówczas, patrzcie dzieci, porwał kostkę piesek trzeci.
Wiersze o psach są pięknym sposobem na wyrażenie miłości do swojego czworonoga. Wielu poetów napisało chociaż kilka wierszy poświęconym swoim ukochanym pupilom. Znanymi polskimi autorami wierszy o psach są między innymi Jan Brzechwa, Barbara Borzymowska i Ludwik Kern. Nawet Kamilowi Baczyńskiemu zdarzyło się napisać piękny wiersz o tej tematyce. Spis treści: ( kliknij aby przejść )Wierszyk o psie, Jan Brzechwa Psie smutki Czarodziejski pies Kamil Baczyński „psy” Jan Twardowski „czekanie” Wierszyk o psie, Jan Brzechwa Psie smutki Na brzegu błękitnej rzeczki Mieszkają małe smuteczki. Ten pierwszy jest z tego powodu, Że nie wolno wchodzić do ogrodu, Drugi – że woda nie chce być sucha, Trzeci – że mucha wleciała do ucha, A jeszcze, że kot musi drapać, Że kura nie daje się złapać, Że nie można gryźć w nogę sąsiada I że z nieba kiełbasa nie spada, A ostatni smuteczek jest o to, Że człowiek jedzie, a piesek musi biec piechotą. Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko I już nie ma smuteczków nad rzeczką. Czarodziejski pies Przed laty Żył pies kudłaty. Nie pokojowy, nie podwórzowy, Nie miejski, nie wiejski, Ale od ogona do głowy Całkowicie czarodziejski. Był mistrzem Polski w dominie, I to nie są bynajmniej przechwałki, Grał na pianinie, Chodził po linie I sam zapalał zapałki. Powiecie pewnie, że to żadna sztuka, Że tego uczy dowolna psia szkółka, Ale zważcie, że pies ten nie szczekał, Lecz kukał – Jak rodowita kukułka. A grał w ping-ponga? Grał! A znał arytmetykę? Znał! Rozumiał po czesku? Rozumiał! I tylko szczekać nie umiał. Miał pies swego pana, Nazywał się Kołodziejski. Raz w poniedziałek z rana Powiedział pan: – Panie dziejski, Po diabła mi pies czarodziejski? Potrzeba mi kundla, co szczeka, A taki pies – to kaleka. I żeby dłużej nie zwlekać, Oddał psa do pewnego maga, Który nauczył go szczekać – Bo się więcej od psa nie wymaga. Kamil Baczyński „psy” W oczach psów można unieść nieba biały tulipan. Kogo kochasz kochając przydrożne psy, chodząc w ulicach wiatrem spalonych, na szybach zastygając oczami szklanymi jak łzy? Kogo kochasz kochając w ich oczach maleńkie kobiety orientalnych snów, kiedy boisz się twarz ich jak kwiat wziąć do ręki i ostrożnie układasz mozaiki słów? Kogo kochasz? w tych oczach zastygł czas dyluwialnych, zwierzęcych epok i żółte, fosforyczne talerze gwiazd wprawione w oczy jak w niebo. Jakże spokojne ich twarze obrosłe sierścią – osadem – miłością lat, kiedy bijesz na oślep rękami jak wiosłem we wrogi obraz nieba i ziemi, w świat. Rzuć, rzuć magię wirujących kół, podnieś ręce do potęgi łap, wtul się w sierść przyjacielską i płyń przez zarosłe czaszkami wybrzeża lat. Jan Twardowski „czekanie” Czekanie Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem o swym panu myśli i rwie się do niego na dwóch łapach czeka pan dla niego podwórzem łąką lasem domem oczami za nim biegnie i tęskni ogonem pocałuj go w łapę bo uczy jak na Boga czekać Zapisz się na newsletter!
wiersz o psie dla dzieci